Ta strona została uwierzytelniona.
- duje się niespodzianie, że jego paszport na drugi świat już podpisany....
Carbonnel.
- Jeśli lekarz nie podpisze...
Frontignac.
- Ależ to okropne! Na samą myśl dreszcz mnie przenika... Ja nie chcę doktora — idź do djabła z twoim doktorem.
Carbonnel.
- Mój kochany, to nieuniknione... nawet...
Frontignac.
- Nawet... dokończ... potrzeba może teraz dwóch?!
Carbonnel.
- Nie, jeden wystarczy. Ale będąc przekonany, że przyjmiesz moją propozycyę — po-