szego, które za granicą od nas kupowano, muślinów, wyrobów jedwabnych, wstążek, axamitu, atłasów, pasów i materyi litych, powozów i wyrobów metalowych, gisernie i typografie. Pourządzał magazyny i kantory kupieckie. Fundował biblioteki, muzea, korpus kadetów pod przewodnictwem Frehlicha inżyniera i księdza Narwojsza matematyka; a projektował jeszcze założenie Akademii nauk i obserwatoryum astronomicznego. Wybudował nowy zamek królewski, teatr i operę urządził. Jednem słowem, w lat kilkanaście na takim stopniu rozwoju ekonomicznego postawił tamte litewskie prowincye, że ci, którym to wcale nie było po myśli, widząc, miasto zubożenia i obezwładnienia kraju, coraz silniej rozwijające się życie, przestrzeni, intrygami i zabiegami podburzając zawiści jednych, lub z drugich[1] korzystając niechęci, tyle przez zakulisowe machinacye potrafili dokazać, że słaby i niedołężny król, pomimo własnej woli i przekonania, (gdyż sam Tyzenhauza bronił publicznie), od urzędu go jednak usunął. Wpadł więc co prędzej czyhający już na to Rzewuski, Starosta Bohusławski, do Grodna w dniu 1 sierpnia 1780 roku z siłą zbrojną, jak do rabunku, zabrał, zagarnął i zatradował wszystko, co zastał na miejscu, na prywatną nawet nie bacząc własność, i w tejże chwili, jakby coś najzabawniejszego dla kraju miał czynić, pozamykał i porujnował fabryki, ludzi na cztery wiatry porozpędzał precz, i — jak ów afrykański Scypion na Kartaginy gruzach, mniemał się wielkim zwycięzcą i bohaterem. Grzechem jest przeto, i ciężkim,
- ↑ Wzięto za pozór nieakuratność niby w wypłatach bankierskich, na które, nota bene, jeszcze zaledwie za trzy miesiące termin nadchodził.