aż do Księcia Kazimierza Nestora, Marszałka Sejmu Czteroletniego.
Za miastem, od strony Brześcia Litewskiego, Paweł Sapieha, Biskup Żmujdzki, w 1710 roku założył rezydencyę letnią, Placencyą zwaną, w pięknem położeniu nad Bugiem, otoczoną dawniej wielu domkami na podobieństwo tych, jakie mają Kazrtuzi lub Kameduli.
Pod koniec panowania Stanisława Augusta, należał Kodeń do JO. Księżnej Elżbiety z Branickich Sapieżyny, Wojewodzicowej Mścisławskiej[1], siostry Xawerego Branickiego, Hetmana, a matki Księcia Kazimierza Nestora, Generała Artylerji i Marszałka sejmu konstytucyjnego. Piękna niegdyś i w liczbie sławnych pięciu Elżbiet pomieszczona w złośliwym Węgierskiego wierszyku, w roku 1790 lub 92, mając lat sześćdziesiąt kilka, dała już za wygranę wszelkim wielko-światowego życia ułudom, i z pomocą dawnego a doświadczonego przyjaciela domu, Mierzejewskiego, Strażnika Koronnego, zajmowała się przedewszystkiem tak zwanemi, nie po polsku, „interesami“. Zatem opłacaniem długów, ciągle robionych na nowo, i o ile się dawało gromadzeniem dla ukochanego syna fortuny; tysiącznemi i niekończącemi się sprawami i procesami, przy mnogich spadkach i rachunkach z rodziną, które nieustannej baczności i zapobiegliwości wymagały; polityką i sprawami kraju, i wreszcie gospodarstwem, z całą skrupulatnością, w jego szczegółach najdrobniejszych nawet, z głównem baczeniem i upodobaniem w rozszerzeniu i wydoskonaleniu fabryki sukna, którą była w Kodniu założyła. Księżna, asystując na
- ↑ Wdowy po Janie, synu Ignacego, który był żonaty z Krasicką.