podróżach za granicę rzadko przesiadując w kraju, urządził rezydencyę nowym smakiem, mniejszą, z pysznemi angielskimi ogrodami, a Dereczynie, gdzie też i znaczna część kosztownych sprzętów ze skarbca Różańskiego przeniesioną została. Gdy zaś książę Eustachy, syn Franciszka, który tak w Różannie, jako i w Dereczynie przemieszkiwać lubił, po powstaniu narodowem w r. 1831 zagranicę wyjechał, całe dobra jego i posiadłości ze wszystkiem, co się w nich znajdowało na skarb przeszły. Wówczas-to mówiono, że owe puhary Iwan i Iwanicha odwiezione były do Kremle, jako niby ztamtąd przez Jana Piotra Sapiehę, Starostę Uświatskiego zabrane; co żadną miarą prawdą być nie może; widzimy bowiem, że owym Iwanem przyjmował Iwan Sapieha, Wojewoda Podlaski, Zygmunta I w Kodniu w r. 1511, a zatem na sto lat przed ową wojną, podczas której Jan Piotr Sapieha, Starosta Uświacki, umarł w Kremlinie 1611 roku. Prędzej-by tu przypuścić można, że chciano mówić o innym szczerozłotym puharze, co był w skarbcu Różańskim przechowany, a na którym herby Carów Szujskich widzieć się dawały.
Jak drogocenne dzieła sztuki nagromadzone były w Dereczynie przez księcia Franciszka, który, nieraz jeszcze ogromne wygrywający sumy a bez ustanku jeżdżąc po Fracyi, Włoszech i Hiszpanii, dzieła mistrzów nabywał, dość powiedzieć, że razu pewnego pokazywał on gościom obraz, przedstawiający wschód słońca, za który, jak mówił, dziesięć tysięcy czerwonych złotych zapłacił. Co słysząc, stary kniaź Połubiński, powinowaty księcia, bo po jednej Połubińskiej cała Dereczyńszczyzna w dom Sapichów weszła, jako był szlachcic starej daty i już znacznie umniejszonej fortuny, rzekł do gospodarza:
Strona:Kajetan Kraszewski -Tradycje kadeńskie.djvu/8
Ta strona została skorygowana.