Niech sami siebie od podstaw odradzą,
I siew przyszłości na dusz starych zgliszcza
Rzucą, od trudów pokurczoną ręką —
Wtenczas my swoje im podamy dłonie.
PIEŚŃ WYZWOLENIA.
Stęskniona dusza pragnie lecieć w świat,
Lecz żal nam wioski, żal rodzinnych chat.
Trzeba wzbić się pod obłoki,
Poznać, odczuć świat szeroki,
Z ptakiem wzbić się w lot,
Choć razi grot,
Przesądów grot.
Więc stańmy siostry do walki wraz,
Krwawy los braci dziś szarpie nas;
Komu droga ziemia Lecha,
I kochana szara strzecha,
Ten ptakiem niech dąży w lot
I nie dba, że rani grot —
Wśród walki grot.
Ciernista droga wiedzie w dal,
Łza rosi oko, w sercu żal;
Poruszą się ojców kości,
Lecz my pójdziem do wolności,
Z ptakiem wzbijemy się w lot,
Choć serce nam razi grot —
Przesądów, niechęci grot: