Strona:Kamilla Poh.djvu/008

Ta strona została uwierzytelniona.

wiczów, Schmelców, Rechberger-Rechkronów, Wodnickich, Schmittów i t. d. złączone były z pracami rewolucyjnemi, figurowały w regestrach skazanych na śmierć lub długie więzienie. — Wobec tego przedstawiała doba dziecięcego wieku Kamilli jeden obraz smutnych zapasów i cierpień społeczeństwa. Żywo stały jej w wyobraźni strugi krwi bratniej, przelewane przez tłumy wieśniacze, żywo łuny pożarne widniejące wśród nieboskłonu. Trwożliwie tuliło się dziecię do ramion swej sędziwej babki, a serduszko, a duszyczka wraźliwa pochłaniała przy bujnej wyobraźni opowieści o doli i losach ukochanej ojczyzny. Nie bez przerażenia patrzało tez dziecię na pełne łez oczu babki, śledziło postęp niemocy, która zamknęła w końcu zupełnie światło dzienne przed wzrokiem staruszki. Odwiedzając w więzieniu, opłakując skazanego na śmierć syna Tomasza, ociemniała Tekla Chołodecka, a co się działo wówczas w wnętrzu Kamilli nie potrzebujemy chyba bliżej wspominać. — Słodząc ciemnej dni kalectwa przesiadywała godzinami u stóp jej, czytała książki lub artykuły dziennikarskie, a całość stosunków tych, wpływy otoczenia i tok wypadków dziejowych potęgowały u dziewczęcia z dniem każdym gorącą miłość ojczyzny. — Ojczyźnie zacnie służyć, jej poświęcić swe siły, oto ideał, szczyt pragnień Kamilli. — Jakżeż pięknie przygotowaną niwę znalazło u niej złote ziarno rozsiewane przez Felicyę z Wasilewskich Boberską, która utraciwszy