Strona:Kamilla Poh.djvu/012

Ta strona została uwierzytelniona.

naszych męczennikach idey Chrystusowej. O! bądźmy godni, jak oni, jak oni do poświęcenia gotowi. Niektórzy płaczą nad nimi, żałują tych, co tam padli, a ja im zazdroszczę; o! szczęśliwi oni; kiedyż nas Bóg powoła?... Działajcie tylko, postępujcie tylko godnie, ja tu cichą pracę nad ludem prowadzić będę z mojemi siostrzyczkami, a choć przepadnę marnie, to narodowi jakiś jeszcze pożytek przyniosę“.
Wzmianka o pracy nad ludem stoi w związku z zawiązanem przez młode Polki, uczennice Felicyi Boberskiej tajnego stowarzyszenia imienia Klaudyi (Potockiej) w celu rozbudzenia i podnoszenia ducha narodowego i oddziaływania w tym kierunku na lud miejski na podstawie oświaty, którą także wśród ludu szerzyć usiłowały. Stowarzyszone były podług statutu związane przysięgą, nosiły na szyji jako oznakę małe czarne żelazne krzyżyki, uważały się wszystkie za siostry i wspierały wzajemnie moralnie, w razie potrzeby zaś i materyalnie. Boberska dowiedziawszy się niebawem o istnieniu stowarzyszenia, przystąpiła do niego jako członek, objęła na usilną proźbę przewodnictwo, ulepszyła prymitywny statut, i ułożyła śliczną modlitwę za ojczyznę, którą stowarzyszone codziennie odmawiały, a którą i dziś jeszcze niejedna z nich odmawia z całem przejęciem. Dziecinne stowarzyszenie to, niebawem rozgałęzione, było zawiązkiem organizacyi kobiet w Galicyi, tak czynnej i zasłużonej podczas styczniowego powstania.