wierzenia komu innemu nadzoru nad gospodarstwem domowem, które ze względu na ilość trzydziestu kilku osób nie łatwem było zajęciem. Wśród pracy, wśród mozolnej pracy płynęły więc dnie życia Kamilli, która w ciągu roku szkolnego na jedną tylko zwykła była pozwalać sobie rozrywkę, na odwiedzanie teatru, gdzie opery stanowiły główną dla niej siłę atrakcyjną. Zresztą unikała rozłączania się, choćby na parę godzin, z pensyonarkami, tak iż nawet odwiedziny u najbliższych krewnych i przyjaciół odkładała na czas świąt i feryj szkolnyoh, a odczytywaniu czasopism i listów, odpowiedzi na rozliczne korespondencye i odezwy byłych uczennic nocne poświęcała godziny. Staropolską przejęta gościnnością, szczerem każdego w swym domu witała sercem, nie była atoli w możności podczas zwykłych dni szkolnych brać udziału w dłuższej konwersacyi towarzyskiej. Najrozliczniejsze interesa stawały spokojnej wymianie myśli na przeszkodzie, a nieprzerwana opieka nad internistkami, zarządzenia w kwestyi nauki i wykładów, zarządzenia w celu przyjemnego a użytecznego wyzyskania przez pensyonarki chwil, wolnych od obowiązków szkolnych, przywoływanie przed pamięć dat, wypadków i szczegółów z dziejów ojczystych, lub literatury polskiej, których to ulubionych przedmiotów wykład dla własnej zastrzegła osoby, odrywały co chwila jej uwagę. Tego rodzaju, w całem słowa znaczeniu, gorączkowe życie, potęgowało się w miarę zwiększonych zajęć szkolnych, z począ-
Strona:Kamilla Poh.djvu/024
Ta strona została uwierzytelniona.