nie obcemi zasługi zmarłej. Podczas gdy familia przygotowywała spełnienie ostatniej przysługi a bolejące nad zgonem Kamilli zastępy pielgrzymowały do stóp katafalku, zebrało się grono nauczycielskie na wspólną naradę nad dalszym losem zakładu. Owocem narady była ogłoszona w czasopismach następującej treści odezwa: „Grono nauczycielskie zakładu wychowawczego śp. Kamilli Poh, wespół z bliższymi przyjaciółmi i czcicielami nieboszczki, zastanawiając się nad tem, co przedsiębraćby należało, ażeby dzieło, będące wyłącznym celem jej żywota, któremu się całkowicie poświęciła dla dobra naszego społeczeństwa, nie upadło pod ciosem jej śmierci, postanowiło: 1) Na razie nauki nie przerywać i wedle dotychczasowego planu i programu rozpocząć ją na nowo w poniedziałek 21. b. m. o zwykłej godzinie, pozostawiając zarząd zakładu w ręku dotychczasowej współpracowniczki zmarłej, p. Zofii Chmurowicz. 2) Najdalej do tygodnia sprosić obszerniejsze zgromadzenie rodziców, uczennic i bliższych przyjaciół zmarłej, któreby wraz z gronem nauczycielskiem o dalszych losach zakładu postanowiło
W imieniu całego grona nauczycielskiego: Zofia Chmurowicz, Stefania Wechsler, Zofia Romanowicz, Sabina Jaworska, Julia Barewicz, Anna Lewicka, Krystyna Paklerska, Aniela Aleksandrowicz, ks. Walenty Wołcz, Stanisław Majerski i Dr. Józef Żuliński“.
Strona:Kamilla Poh.djvu/047
Ta strona została uwierzytelniona.