Strona:Kanalizacya miasta Warszawy jako narzędzie judaizmu i szarlataneryi.djvu/29

Ta strona została uwierzytelniona.

wych, tych wiernych sług cielca-molocha i wiecznych czcicieli ducha ciemności.
Wstrętne gałganiarnie, składy sierści, kupy błota i śmieci na placach miejskich, cuchnące fabryki kleju i mydła, chemikalii oraz garbarnie, roznoszące wyziewy obrzydliwe nad Warszawą i okolicami, nie zwracają uwagi hygienistów warszawskich, ponieważ przynoszą bogactwa handelesom i kulturnikom teutońskim; przeciwnie ciż pseudoopiekunowie zdrowia, gorliwie zalecają, policyi przymuszanie właścicieli domów do kanalizowania ustępów i zabranianie rolnikom użyzniać pola nieczystościami miejskiemi, ponieważ takowe pomnażają dobrobyt rolniczej ludności słowiańskiej.
Przewrotność doktryn hygieny żydowskiej, samowola urzędnikeryi sfanatyzowanej, nadużycia spijaczonych policyantów, zuchwalstwo opryszków uniemożliwiły już wszelki postęp rolniczy i ogrodniczy, wytworzywszy w zamian potworny przemysł kapitalistyczny w okolicach Warszawy i bankructwo ludności produkcyjnej. Stąd to jednocześnie z pomnażaniem się ilościowo przedstawicieli władzy i wiedzy lekarskiej, oraz stróżów bezpieczeństwa i zdrowia publicznego, zwiększa się liczba opryszków i żebraków, co się wyjaśnia, że hygieniści i policya, urzędy administracyjne i sądowe, gnębiąc rolników i właścicieli domów, pod naciskiem mikrobów medycyny żydowskiej w nawozach, podkopały podstawy pracy rolniczej nad Wisłą, a przez to nieustannie pomnaża się ilość wykolejonych i nieszczęśliwych, co spowodowało szybki wzrost przestępstw i włóczęgostwa w Warszawie i jej okolicach.
Szczególnie ułatwia talmudyzmowi postępowemu i szarlataneryi zniszczenie nawozów kloacznych, wynalazek pól irrygacyjnych pod miastami skanalizowanemi, ażeby zatamować krytykę ekonomistów i agronomów chrześcijańskich przeciw zarządom miejskim, jako bezpośrednio urze-