mu się zdaje, że austrjackie ministry są od tego, żebym im wymyślał... Jadę do kwatery głównej“. Przyjeżdża Holweg do kwatery głównej i spieszy się, żeby nie spóźnić na obiad. Hindenburg go ciągnie na bok: „Holweg! krótko ci powiem, że pracuję już bokami, a trzeba ci wiedzieć, że mam lat 72 i długo nie potrafię“.
— Ale! więc czegóż się feldmarszałek temi swojemi nerwami furt stawia... Es muss noch dauern... Teraz jeszcze ta armja polska“...
— Verflucht noch a mal! Krucifiks noch a mal... Donnerweter... Psza kref czy co? Holweg, cywil jezdeś zatracony i nie znasz historji wojen... Ostrożnie mit Polackerei! już ci o Grunwaldzie nic nie mówię, bo te doświadczenia na nic teraz, ale co te warjaty w całej Europie wyrabiali... to jest Schreck! Napoleon pod Samo-Sierrą oczy wytrzeszczał i krzyczał: „Bien! Bien! dłubinoski!“. Sam von Moltke kazał sobie Bartka Mensza pokazać... Czy ty, Holweg myślisz, że te romantyki za 30—40 lat wywietrzeją... Ich weiss etwas von P.O.W-e!
— Właśnie będę o tym z cesarzem mówił...
— | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — |
— | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — | — |
Dalej zaczęły te D.W.N.K.N., te L.P.P. i inne litery kręcić, tu i owdzie łazikować!
To wszystko przez te C.K.N-y... A teraz co będzie? Mają Włochy swoje bersaljery, to my będziemy mieli beselierów pułk 1, beselierów pułk 2, beselierów pułk 5, a na więcej nima frajerów. Ale ja do P.O.W. nie pójdę. Kapral I-ej Br. Piłsudskiego jezdem i śmierci na mnie w Polsce nima.
Był Baczyński. I gdzie jest? a ja kapral I Brygady, jezdem.
Była Trzaska — Durska! A teraz to za swoje rum kupuje — a ja jezdem.
Był Puchalski — maciejówki se nie zdążył wyfasować, a ja kapral, jezdem.