Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/42

Ta strona została przepisana.

Słowiańszczyźnie nie znaną), organizuje reprezentacyą narodową w sejmach, zawsze pod roztropną klauzulą większości głosów, wprowadza doń izbę trzecią, złożoną z reprezentantów miast, podnosi mieszczan do znaczenia politycznego stanu. Z owéj kolonizacyi niemieckiéj wywiązały się wprawdzie dwa w Czechach żywioły, niemiecki i słowiański; kultura niemiecka czarowała niektóre wyższe warstwy spółeczeństwa, ale dno jéj pozostało w ogólności nietknięte, a handel, przemysł, bogactwo, oświata, owe rzeczywiste podstawy siły narodowéj, podniosły się niesłychanie. Wśród zakłóconéj w owéj epoce Europy, Otokar II uchodził już za najbogatszego i najpotężniejszego mocarza,[1] tytułował się królem Czech, księciem Austryi, Styryi, Karyntyi, margrabią Morawii, panem Krainy, Marchii Wendeńskiéj i Eyry; zjednoczył prawie połowę pozostałéj Słowiańszczyzny.

Jakiż odskok między losem Czechii a jéj siostry Lechii! Kiedy pierwsza rosła, druga upadała. Niektórzy z rozlicznych Piastowiczów, co rządzili tą ostatnią, starali się naśladować instytucye czeskie, ale żaden z nich nie odznaczył się ani wielkością politycznéj idei, ani osobistą energią, zdolną do przywrócenia jedności rządu i ludu i odzyskania powagi na wewnątrz i na zewnątrz. Krwawe ich rywalizacye, wszelkiego rodzaju niepokoje i gwałty, stanowiły jedyny dziejów ich epoki materyał. Polacy, porównywając swój stan nieszczęśliwy z błogim stanem Czech, porównywając potęgę władzców czeskich z niedołężnością swoich kłótliwych książątek, spoglądali na bratni naród

  1. Palacki II. 206.