Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/44

Ta strona została przepisana.

Wacława II, wybrali go sobie za króla i włożyli w Gnieźnie na jego skronie koronę Chrobrego (r. 1300). Skutkiem owéj unii dynastycznéj powstało w środkowéj Europie potężne państwo jednoplemienne, rozciągające się od Szumawy (Böhmerwald) do Bałtyku, od Elby do Bugu. Dziejopisowie nasi niemile wspominają o tym epizodzie historycznym, cieszą się nawet, że prędko minął, niezostawując śladu. Ma to za sobą pod pewnym względem sprawiedliwe przyczyny; przy dynastyi czesko-polskiéj nie mielibyśmy ni Łokietka ni Kazimierza W., owych wskrzesicieli dawnéj jedności, chwały i potęgi polskiéj. Wacław cokolwiek sobie lekceważył autonomią (jak ją dziś nazywamy) pobratymczego narodu, rządząc nią przez własnych czeskich lub szląskich namiestników; a jego wstąpienie na tron polski nigdy nie uzyskało sankcyi stolicy apostolskiéj.[1] Wszakże pomimo tego, połączenie Polski z Czechami pod jedném berłem liczy się zawsze do najważniejszych momentów w historyi zachodniego panslawizmu, stanowi bowiem czwartą z rzędu w Słowiańszczyźnie unią, opartą tym razem nie na feodalnym stósunku, ale na wspólności dynastyi. Żeby obliczyć jéj następstwa dla narodowości słowiańskiéj w ogóle, trzebaby wziąć w rachunek odrębne losy Czech i Polski w dalszych wiekach i zastanowić się nad tém, czy późniejsza unia Polski z pogańską Litwą i syzmatycką Rusią przyniosła jéj tyle korzyści, ileby przyniósł jéj związek z potężną i ucywilizowaną Au

  1. Papież Bonifacy VIII, zagniewany na Czechów, nakazywał Wacławowi złożyć otrzymaną od biskupów polskich koronę z powodu, że ta należała do dyspozycyi najwyższego pasterza Raynaldi Annales eccles. Ad. a. 1302.