Strona:Karol Boromeusz Hoffman - O panslawizmie zachodnim.pdf/97

Ta strona została przepisana.

od tego wypadku Korybut powziął nieutuloną nienawiść przeciwko Zbigniewowi Oleśnickiemu i obmyślał zasadzki na jego życie.



VIII.

Z rokiem 1431 otworzyły się na chwilę pomyślniejsze Korybutowi widoki. Papież Marcin V przewidując, że już może Czechom rady nieda, i książąt niemieckich, płoszonych mnogiemi klęski, do powtarzania bezowocnych krucyat nie namówi, zaczął się oswajać z myślą traktowania z Hussytami na najkorzystniejszych dla kościoła warunkach. W tym celu zwołał nowy sobór ekumeniczny do Bazylei, a znając sympatyą Czechów do Polaków i ich ciągłe pragnienie połączenia się z koroną polską, udzielił jednocześnie Władysławowi Jagielle indult do znoszenia się z kacerzami i próbowania, azali powagą swoją królewską nie wyjedna u nich dobrowolnego powrotu do jedności wiary i posłuszeństwa kościołowi. Na to traktowanie przysłał swe przyzwolenie i cesarz Zygmunt. Na mocy podobnego upoważnienia Władysław Jagiełło otworzył Korybutowi wolny powrót do Polski, powierzając mu nawet dowództwo oddziału wojska nad granicą krzyżacką. Jednocześnie wyznaczył Czechom termin do odbycia dysputy w materyi wiary. Zjechali się tedy do Krakowa najcelniejsi panowie i doktorowie hussytscy: Wilhelm Kostka, Biedrzych, Prokop, Piotr Anglik i wielu innych, a wraz z nimi zjechał i