na drodze, ale to był stangret z Camberwell, więc to się nie liczy“.
Ale Sam nie mógł sobie wyperswadować poezji i podpisał:
„Miłość przenika
Twego Pickwicka“.
Złożywszy następnie list w sposób bardzo skomplikowany, napisał na nim ukośnie adres:
„Panna Mary, służąca u pana Nupkins, burmistrza w Ipswich, Suffolk“, potem opatrzył list pieczęcią i włożył go do kieszeni, by odnieść w swoim czasie na pocztę.
Po załatwieniu tej ważnej sprawy, pan Weller senjor zaczął przedstawiać drugą, dla której zawezwał swego spadkobiercę.
„Pierwsza historja dotyczy twego gubernatora“, powiedział. „Jutro ma być sądzony“.
„Niezawodnie“.
„Otóż pewno będzie potrzebował świadków, którzyby zaprzysięgli jego obyczaje, albo dowiedli alibi. Już ja to wszystko obmyśliłem i gubernator może być spokojny. Podebrałem kilku przyjaciół, którzy załatwią mu jedno lub drugie. A co do mnie, to takie jest moje zdanie: dajcie pokój obyczajom i weźcie się do alibi. Niema nic lepszego, jak alibi; nic, Sammy!“
Pan Weller patrzał bardzo uczenie dokoła, gdy wyrażał tę opinję prawniczą, potem zaś wetknął nos w szklankę i z poza jej brzegu wyglądał ku zdumionemu synowi.
„Ej, co ci jest, stary? Czy myślisz, że gubernator pójdzie do kryminału i że go sądzić będą w Old Bailey?“
„To wszystko jedno, mój chłopcze. Mniejsza o to gdzie go sądzić będą; alibi, w tem rzecz. Zapomocą alibi uratowaliśmy Toma Wildspark, chociaż oskarżony był o zabójstwo, wszystkie peruki utrzymywały, iż nic mu nie pomoże. Powiem ci, Sammy, że jeżeli twój gubernator nie dowiedzie alibi, to niechybnie zadrze nogi“.
Ponieważ starszy pan Weller żywił głębokie i niewzruszone przekonanie, że Old Bailey jest najwyższym sądem państwowym i do jego praw i norm muszą się stosować wszystkie inne, przeto nawet słuchać nie chciał dowodzeń Sama, iż alibi w tym wypadku na nic się nie przyda. Z wielką gwałtownością twierdził, iż wobec tego pan Pickwick będzie ofiarą sądową. Widząc, że niema co dalej dyskutować o tem, Sam zmienił przedmiot rozmowy i zapytał, w jakiej to drugiej sprawie szanowny rodzic pragnie zasięgnąć jego zdania.
„Jest to punkt dotyczący polityki domowej, Sammy“, odpowiedział Weller. „Znasz Stigginsa?“
„Czerwononosego?“