czono specyalną aureolą, której zdarcie przynosi tylko zysk, nie stratę. Kto ciekaw, jak to wygląda u Macha, tego odsyłam do jego dzieła „Analyse der Empfindungen“, zwłaszcza do pierwszego rozdziału pt. „Antimetaphysische Vorbemerkungen“, który, jak łatwo poznać, tytułem swoim poddał mi myśl ochrzczenia mego pegaza „antipoetycznym“.
Przebaczcie panowie uczeni, że mówię rzeczy wam tak dobrze znane, ale ponieważ nie chcę być fałszywie zrozumianym, wolę powiedzieć za dużo niż za mało. Sądzę też, że robiąc propagandę na rzecz filozofii Macha, robię coś, co jest bezwzględnie pożytecznem, chociażby nawet nie miało bezpośredniego związku z „Pałubą“.
Str. 72. w. 10. ...on chciał brać pomysły i marzenia na seryo.
Właściwie i on nie, lecz szło o stopień udawania, — przejmowania się, by mieć przyjemność z tych auto-suggestyi.
Str. 75. w. 21. ...nb. żartem.
Rola żartu, jako jedynego czasem objawu, w którym się wynurzają tajemne uczucia, wchodzące w skład jakiegoś oficyalnego stanu duchowego.
Str. 76. w. 21. ...Obawa wzmacnia przekonanie, że...
Jaśniejszym przykładem będzie Otello, w którym obawa, by go Desdemona nie zdradziła (a może przeczucie, że tego wart), jest tak silna, że od wewnątrz wywołuje w nim uczucie przekonania o jej zdradzie: