do latania tylko na skrzydłach. Owszem sądzę, że autor do pewnego stopnia musi podpowiadać swoim osobom (i ja to robię), wyposażać je swoimi pomysłami, bo ścisłość, sięgająca do takich szczegółów, jak np. w tym wypadku sposób myślenia i odczuwania, przechodzi może siły ludzkie. Ale sądzę, że prawdziwa fantazya nie wyklucza ścisłości, owszem zawiera ją w sobie, prawdziwa fantazya polega na tem, że po pierwsze odbija w sobie rzeczywistość jak najszerzej a bez fałszu, jest czystem lustrem, po drugie: że buduje swoje wieżyczki z materyału tak poznanej rzeczywistości.
Dlatego-to ja ujmuję w cudzysłów taki frazes jak: zdawało mu się, że... Jest to sobie właściwie tylko mały, niewinny proteścik literacki. Chcę przez cudzysłów zaznaczyć, że w odczuwaniu takich stanów zawarta jest pewna umyślność i szacherka, chcę podkreślić, że ja nie wierzę memu bohaterowi na słowo, iż on to a to odczuwa, widzi, czy myśli. Podobnie na wielu innych miejscach. Np. str. 88: „mianował Angelikę boginią tej przyrody, „mniemał“, że ją wszędzie widzi i słyszy“. Dlatego też piszę np. (str. 69): „Wśród egzaltacyi przyszli sobie do przekonania, że miłość jest kryptogramem świata“ lub (str. 139): „Namyśliwszy się, przyszedł sobie do przekonania, że to właściwie on temu wszystkiemu winien“. Proszę wyrzucić to słówko „sobie“ w obu przykładach, a różnica będzie widoczna, bo wtedy będzie się zdawało, że akt przekonania był czemś stanowczem, koniecznem, wypływającem z sytuacyi, podczas gdy ja wyrazu „przekonanie“ używam tylko sposobem przybliżenia, a poprawkę biorę przez dodanie słówka „sobie“. Charakterystycznem jest, że niemal wszyscy, co czytali „Pałubę“, słówko to w manuskrypcie podkreślali, przekreślali, lub pisali nad niem pytajnik — tak dalece ka-
Strona:Karol Irzykowski - Pałuba Sny Maryi Dunin.djvu/465
Ta strona została przepisana.