Strona:Karol Kautski - Od demokracji do niewolnictwa państwowego.djvu/101

Ta strona została przepisana.

Środkiem do tego były nie tylko wolności, które odróżniały go od niewolnika i poddanego, jak wolność przenoszenia się, wolność wyboru zawodu i zatrudnienia, ale też owa „wolność“, którą najboleśniej odczuwał, wolność od wszelkiego posiadania.
Posiadającego wolnego robotnika posiadanie krępuje w swobodzie ruchów. — Szczególnie włościanin jest wskutek tego przywiązany do gleby. Ale i majster rzemieślniczy, posiadający w mieście własny dom, przywiązany jest do miasta. Proletarjusz jest wolny i może udawać się tam, gdzie najlepiej mu się będzie wiodło lub najmniej się go będzie zdzierało — jest ekonomicznie wolny. Nie mówię o państwowych szykanach paszportowych i innych pięknych rzeczach, których źródłem jest wojna, a nie nowoczesny system produkcji.
Proletarjusze mogą skupiać się w wielkich masach w centrach przemysłowych, gdzie poza murami przedsiębiorstwa nie podlegają kontroli, gdzie, mają możność organizowania się i rozwijania swoich sił.
Popiera ich w tem występująca równocześnie z kapitalizmem tendencja do demokracji, która przychodzi z pomocą wszystkim klasom pracującym, tak posiadającym, jak nieposiadającym, tak chłopom i rzemieślnikom, jak i robotnikom najemnym, tym jednak najwięcej.
W ten sposób z czasem udaje im się doprowadzić do skrócenia nieludzkiego czasu pracy, wymódz podwyższenie płac, podnieść własną inteligencję, osiągnąć pełnię siły i świadomość a wkońcu nawet wywrzeć wpływ ekonomiczny a więcej jeszcze polityczny.
Wzniesienie się ich na wyższy szczebel wpływa dodatnio nie tylko na nich samych, ale i na produkcję. Dopóki robotnik najemny jest podobny do niewolnika, dopóty niezdolny jest do wyższych robót; do obsługiwania czułych maszyn. Uwolnienie robotników od indywidualnego posiadania środków produkcji umożliwia skupienie ich w większej liczbie w poszczególnych większych przedsiębiorstwach. Dopiero intelektualne i moralne podniesienie się robotników czyni ich zdolnymi do skutecznej pracy przy wrażliwych maszynach. Wprawdzie rzemiosło wytworzyło już mnóstwo zręcznych sił roboczych, zdolnych także do pracy przy czułych maszynach, ale rezerwa tych sił musiałaby się w miarę upadku rzemiosła a rozwoju kapitalizmu, szybko wyczerpać, gdyby w międzyczasie robotnicy najemni nie byli się sami rozwinęli