Strona:Karol Kautski - Od demokracji do niewolnictwa państwowego.djvu/105

Ta strona została przepisana.
„Klasa robotnicza nie żądała od Komuny cudów. Nie jest jej rzeczą wprowadzenie w życie gotowych utopji drogą postanowień ludowych. Nie ma ona urzeczywistnić żadnych ideałów. Jej zadaniem jest tylko wyzwolić pierwiastki, które już się rozwinęły w łonie rozpadającego się społeczeństwa burżuazyjnego“.

Instytucje tedy, które robotnicy tworzą w poszczególnych państwach mogą być rozmaite. Niema szablonu ogólnie obowiązującego. W rozmaitych państwach trzeba się będzie kierować istniejącemi tam kierunkami.
Jedno tylko jest pewne: robotnicy nigdy nie wyrzekną się ani w dziedzinie ekonomicznej, ani w politycznej swobód, które dotąd już zdobyli i które są im drogie.
Świadczy to o strasznym upadku robotników rosyjskich pod dzisiejszymi rządami, że pozwolili na pozbawienie ich wolności prasy i zgromadzeń i skrępowanie przez sowiety. Wobec angielskich łub niemieckich robotników, gdyby zdobyli władzę państwową, nie możnaby podobnie postąpić. — A mowy o tem nawet niema, by zgodzili się na odebranie im wolności przenoszenia się z miejsca na miejsce i swobodnego wyboru zawodu i warsztatu pracy.
Tego zaś właśnie domaga się pian Trockiego i w myśl tego też postępowano w Rosji. Tak opowiada sam Trocki, że komitet uralski dla spraw obowiązku pracy zastosował ją wobec 4000 kwalifikowanych robotników;

„Skądże oni przyszli? Głównie z dawniejszej trzeciej armji. Nie puszczono ich do domu, lecz przysłano na miejsce przeznaczenia. Z armji przyjął ich komitet dla spraw obowiązku pracy, który podzielił ich wedle kategorji i rozesłał do przedsiębiorstw. To — z punktu widzenia liberalizmu — jest pogwałceniem wolności osobistej. — Ale przygniatająca większość robotników chętnie poszła na front pracy, podobnie jak przedtem na front wojenny, gdyż pojmowała, że wymaga tego wyższy interes. Część szła wbrew woli, tych zmuszano do tego“ (str. 140).

Jeżeli „przygniatająca większość“ rzeczywiście poszła „chętnie“, to doprawdy trudno zrozumieć, poco chwycono się przymusu wobec znikomej, wedle powyższego przedstawienia rzeczy, mniejszości?
Kilka stronic wstecz wspomina Trocki, że wielu z tych przymusowych robotników zdezerterowało, ale dezercji tej przeciwstawiono się skutecznie.

„W tej chwili (marzec 1920) procent dezerterów w armiach pracy ani trochę nie jest wyższy, niż w naszych armiach bojowych“ (str. 127).