Wiemy skąd pochodzi przymus; nie w zasadach socjalizmu ma on swoje źródło, lecz w tem, że centra przemysłowe pod rządami bolszewickiemi stały się tak okropnemi miejscami pobytu i pracy, że robotnicy uciekają z nich, jak od zarazy. — Jeśli prawo sowieckie mobilizowało robotników, wsadzało do pociągów wojskowych i rozsyłało do rozmaitych punktów, dowiodło ono tylko, że brak mu sił, by stworzyć tam znośne warunki bytu.
Przymus pracy nie jest więc nieodzownym warunkiem socjalizmu, lecz przyznaniem się do zniszczenia form, w których chciano ustrój socjalistyczny urzeczywistnić.
Obowiązek pracy, jako środek należytego podziału sił roboczych w kraju nie jest najtrudniejszem zagadnieniem socjalizmu. Teoretyków socjalizmu sprawa ta mało zajmowała.
Znacznie trudniejsze jest drugie, związane z niem zagadnienie, nie z przydzielania robotników do rozmaitych przedsiębiorstw, lecz pilności i sumienności pracy w przedsiębiorstwie. Jakiż to bodziec ma do dyspozycji społeczeństwo socjalistyczne które wysoce szanować winno indywidualność i wyrzec się wszelkiego z zewnątrz pochodzącego zmuszania do pracy? — Zagadnienie to, czem zastąpić przymus pracy, a nie jaką nadać mu postać, bardzo zajmowało socjalistów a w szczególności utopistów, stało się też źródłem genialnych pomysłów.
Najskuteczniejszem rozwiązaniem byłoby oczywiście zniesienie podziału na prace pociągające i odrażające i nadanie wszystkim pracom charakteru pociągającego. — Byłoby to możliwe, gdyby można było przemienić je w twórczość artystyczną lub w sporty.
Od Tourriera aż po Williama Morrisa poczyniono w tym kierunku mnóstwo subtelnych spostrzeżeń. Lecz żadne z nich nie liczą się z pracą maszynową, z której przecież nie można zrezygnować, jeśli chcemy, by wszyscy korzystali z dobrobytu, przy wysokim rozwoju sztuki i nauki.
Oczywiście, ustrój socjalistyczny będzie się starał uczynić każdy rodzaj pracy jak najbardziej pociągającym. Zagadnienie to, które dziś wynalazców nie zajmuje, będzie miało, dla nich kiedyś równie doniosłe znaczenie, jak zagadnienie maszyn, oszczędzających pracę. Trudno przewidzieć jak dalece to się uda, w każdym razie tendencja do uczynienia pracy