cego zbawić strudzonych i obarczonych. Entuzjazmowali się nim z powodu jego zapowiedzi, w które z pewnością sam wierzył, a do urzeczywistnienia których zabrał się z niesłychaną energją. Okrucieństwa oraz pogardy dla rzeczywistości, które wciskały się przytem, nie widziano zrazu zagranicą, dzięki zupełnemu zamknięciu Rosji. A to, co przedostawało się poza jej granice, tak pomięszane było z kłamstwem, że skreślano i odrzucano wszystko bezkrytycznie, jako burżuazyjne oszczerstwo. Ale teraz brutalne gwałty rządów moskiewskich stają się widocznemi także dla mas, które z przerażeniem odwracają się od tej wstrętnej głowy meduzy.
Jakże inna była działalność Komuny paryskiej w roku 1871, choć pod wielu względami wykazała ona więcej niedostatków, niż rządy bolszewickie. Ale od początku do końca okazywała najwyższe poszanowanie dla ludzkiej jednostki nawet u przeciwników, cóż dopiero u swoich towarzyszy. — A każdy uchodził za towarzysza, kto pracował w tym samym kierunku, bez względu na metody. — Trzy rozmaite kierunki występowały w komunie: jakobini, blankiści i internacjonaliści; przeważnie proudhoniści.
Walczyli oni często bardzo żywo między sobą, aby torować drogę różnym swoim metodom, ale nigdy nie byłoby żadnej z tych grup przyszło na myśl, dążyć do jedynowładztwa drogą gwałtu wobec innych.
Bolszewizm tymczasem od samego początku głosił zniszczenie każdej innej partji socjalistycznej przy pomocy w szelkich środków: oszczerstwa i karabinów maszynowych, zależnie od sytuacji.
A Komuna reprezentowała najpostępowszą myśl socjalistyczną mas w danym czasie.
Marks, choć już znany, był wówczas prawie jeszcze nie rozumiany. O materjaliźmie dziejowym nie mówił nikt. A jednak skutkiem wzajemnego oddziaływania na siebie proudhoniści i blankiści Komuny zmuszeni byli pod naciskiem stosunków, do sformułowania programu, który zyskał uznanie
i obronę Marksa.
Upadek Komuny pociągnął za sobą upadek proudhonizmu i przekształcenie blankizmu, który zbliżył się bardzo do marksizmu. — W dwa dziesięciolecia po Komunie widzimy marksizm zwycięskim w całej międzynarodówce, a wszystkie partje robotnicze praktycznie, jeśli nie wszędzie teoretycznie, opierają się na jego podstawie.
Strona:Karol Kautski - Od demokracji do niewolnictwa państwowego.djvu/125
Ta strona została przepisana.