Zapewne, czyż wyrzekł się kiedy rząd absolutny dobrowolnie swojej wszechwładzy, choćby nie wiem jak nakazywały mu to względy rozsądku?
Właśnie czytam w wiedeńskiej „Rothe Fahne“ z 29. czerwca wykład Bucharina o „nowej ekonomicznej orjentacji Rosji sowieckiej“:
- „Zabezpieczyć sobie ster państwowy, żadnych politycznych koncesji, zato jak najwięcej koncesji ekonomicznych.
- Oportuniści sądzą o nas, że wpierw poczynimy ekonomiczne koncesje, a potem polityczne. Ale my robimy ustępstwa ekonomiczne (kapitalistom, autor), aby nie musieć czynić ustępstw politycznych (robotnikom, autor).
- Żadnego urzędu koalicyjnego (idzie tu nie o koalicję, między socjalistami a partjami burżuazyjnemi, lecz o koalicję między samem i socjalistvcznemi partjami. autor) i nic podobnego, nie potrzeba nawet równouprawnienia między chłopami a robotnikami. — Tego wprowadzać nie można“.
Sic volo, sic jubeo!
Nie zdradza wiele świadomości potrzeb. Bucharinowie, Leninowie i Troccy nie ustępują w niczem Burbonom, Habsburgom, Hohenzollernom, jeśli idzie o kurczowe trzymanie się władzy. Niema wielkiej różnicy w tem, czy wywodzą suwerenność swoją z łaski bożej, czy z łaski proletarjatu. Albowiem ów proletariat, który rzekomo na zawsze oddał im dyktaturę jest równie fikcyjną wielkością, jak ów Bóg, którego zastępstwo na ziemi objęły wymienione dynastje.
Wszyscy ci państwo jedno mieli wspólne a niezachwiane postanowienie, raczej naród cały wytracić, aniżeli wyrzec się choćby odrobiny swego majestatu. Ale umieli czasami i inaczej postępować, jeśli tak być musiało. Może więc zajdą jeszcze okoliczności, które zmienią coś niecoś w tak nieludzkiem postanowieniu bolszewików, które każe im raczej zrujnować Rosję, aniżeli porozumieć się z innymi socjalistami.
Wprawdzie zniknięcie z miast dużej części najenergiczniejszych i najinteligentniejszych robotników i rosnąca apatja mas przeciwdziała ponownemu ożywieniu się demokracji. Ale nigdy nie działa w społeczności jedna tylko tendencja; rzeczywista jego polityka jest zawsze wypadkową wzajemnego oddziaływania różnych tendencji, których siła czasowo znacznie się zmienia.
Wymienione powyżej rozdarcie w obozie komunistycznym wpływa na pozostałych jeszcze w miastach robotników stanowczo w duchu ożywczym.