Strona:Karol Mátyás - Chłop czarownik.djvu/14

Ta strona została przepisana.

8

mogli się na nie zdobyć — oniemieli... Wtedy mistrz gwizdnął i zerwał się wielki wicher, z którym zjawił się nagle djabeł straszny, czarny jak smoła, i zawołał groźnym głosem:
— Powtarzaj!
A gdy nie chcieli, uderzył jednego laseczką tak silnie, że się przewrócił, a drugiemu t. j. Kurdżałowi urwał palec. To wpłynęło na tego ostatniego tak dalece, że wykonał przysięgę czarnoksięzką i został guślarzem czyli czarownikiem.
Do warunków, które kandydat na czarownika wypełnić musiał, należało także noszenie przez 9 dni pod lewą pachą jaja od kury zupełnie czarnej, nie mówiąc pacierza, ani nie myjąc się. Po dziewięciu dniach ma się wykłóć z tego jaja djabeł, który odtąd już nigdy nie odstąpi swego pupila[1].
To są typy zawodowych czarowników chłopskich. Ci dzisiejsi niepodobni są jednak do dawnych wszechpotężnych czarnoksiężników, o których powiadają chłopi (Zabrzeż, par. Łącko, pow. Nowotarski):
»Taki cárnoksięźnik to zięmię przeźráł i widział wsystkie skarby. Ale pono matcynego mlyka nie kostówáł, jacy na psim mlyku buł wychowany«[2].


Kraków, 9 października 1888 r.



  1. Z własn. mat.
  2. Z wł. mat. etnogr.