Strona:Karol Mátyás - Jesień.djvu/12

Ta strona została uwierzytelniona.

Od św. Michała zaczynają wycinać czyli rąbać kapustę w polu. Po wyrąbaniu kapusty w polu przywożą ją do domu i wnoszą do izby, ażeby ją można było dobrze obrać z liści żółtych i powalanych. Do obierania kapusty schodzą się zwykle kobiety i dziewczęta, odkładają liście piękne osobno do beczek albo innych naczyń, a później te liście siekają na drobno w naczyniu zwanem wanną długimi na jeden łokieć, a więcej niż 10 centymetrów szerokimi nożami żelaznymi t. z. tasakami.
Do siekania kapusty, które odbywa się wieczór i trwa nieraz całą noc do rana, przychodzą chłopy gospodarze jeden do drugiego, wspólnie sobie pomagając. Idzie zwykle trzech, a czasem i czterech chłopów, a każdy ma po dwa tasaki. Nasypawszy liści pełną wannę, siekają ją chłopy, chodząc w koło jeden za drugim dopóty, aż zostanie kapusta taka, że jest mało grubsza od krup jęczmiennych. Lecz odrazu wszystkie liście w wannie nie zsiekają się na drobno i koło brzegów wanny zostają liście całe. Wtedy odgarnywają drobną kapustę na brzegi, a liście wtłaczają w środek i znowu pótyl siekają, póchyl wszystka kapusta nie zrobi się jednakowo drobna. Gdy tak usiekają jedne liście na kapustę, sypią na nią drugie liście i znowu siekają, jak poprzednio. Tak czynią, aż się wanna samą kapustą napełni. Taką kapustę nazywają czarną albo zieloną, bo jest usiekana z liści zielonych.
To siekanie kapusty nazywają siekarkami, jest to jakby okrężne po wszystkich