Strona:Karol Mátyás - Jesień.djvu/13

Ta strona została uwierzytelniona.

robotach gospodarskich, bo kapusta to ostatni zbiór z pola. Siekarki odbywają się uroczyście, a warto tej uroczystości przypatrzeć się bliżej.
Zwykle siekającym przygrywa muzykant na skrzypcach, a oni w takt muzyki niby maszerujący żołnierze siekają i dużo im lżej robota idzie. A ciężka to praca, powiadają najcięższa ze wszystkich robót gospodarskich, bo posiekanie jednej partyi liści czyli t. z. posiek przez trzech lub czterech chłopów trwa godzinę i półtorej, gdy liście są twarde. Takich posieków ma jeden gospodarz pięć, sześć, a czasem i więcej do zsiekania. Najlepiej, gdy w siekarkach bierze udział ośmiu chłopów, czterech sieka, a czterech przez ten czas odpoczywa, bo dwa posieki po sobie wysiekać jest za ciężko. Ażeby godzinę siekać dwoma tasakami (jeden w prawej, drugi w lewej ręce), z których każdy waży po 2 kg., siekać na komendę równo ręka z ręką, trzeba nietylko siły, lecz także wprawy, bo „ktoby się nie zdawał, toby mu palców ubyło“.
Po każdym posieku częstuje gospodarz wódką w kolej siekarzy, a gospodyni kraje i rozdaje pierogi, placki pszeniczne, ser, chleb z masłem. W izbie gwarno, wesoło, śmiech i spiewania młodzieży, opowiadania uciesznych gadek, rozmaite figle i sztuki. Dlatego na siekarki najchętniej biegną chłopaki i parobcy, gospodarze mniej i to wtedy tylko, gdy ich po sąsiedzku zaproszono. Takim chłopakom przynieść tylko wódki i cygar, to kapustę wnet posiekają. A chociaż dostanie pełno bąbli na dłoniach