Strona:Karol Mátyás - Nowy Rok u ludu.djvu/1

Ta strona została przepisana.


NOWY ROK U LUDU.[1]
Napisał Dr Karol Mátyás.

„Była to sama północ: na świecie winniejko, jak na dnia, miesiączek i gwiazdeczki światełkiem swojem migotały po śniegu bieleńkim, mróz aż kwiczał pod butami, bo to była zima, a zima nielada, w samej porze, bo z ostatniego grudnia na pierwszego stycznia.
Byłem wtenczas stróżem nocnym, a było to temu blisko ze trzydzieści ośm, dziewięć lub czterdzieści lat. Chodzę sobie po wsi, ani pies nie zaszczeka, ani człowiek nie sapernie, bo mróz wielki i śnieg zwalił. Zaczęło mi się ziewać i sparłem się przed karczmą na ławie pod cieniem, ale nie mogłem dużo i długo drzemać, bo mróz nie dał. Zda mi się spojrzeć, a tu pod krzyżem może na dwanaście kroki odemnie stoi dwóch mężczyzn. Nic nie mówię, cichutko słucham, co to za jedni i co oni będą prawić ze sobą; myślałem, że złodzieje, a zrazu gdym ich spostrzegł, to myślałem, że żandarmi lub strażnicy; lecz słucham dalej, co oni będą mówić. Słucham, a pierwszy stareńki, siwiutki, jak gołąb, zgarbiony, dychawiczny, powiada:

— O bracie mój! a chodźże też, chodź prędzej, bo już ciąpać nie mogę i ledwo lozę z tej ziemi! Ach Boże! Boże! pracowałem tyle, ile tylko mi sił starczyło, ale z tymi ludźmi trudno sobie dać rady, nie chcą słuchać, żeby im święte

  1. Prawie przed sześciu laty na tem samem miejscu dałem obraz obrzędów i zwyczajów wigilijnych ludu polskiego. („Wilija. Jeden z jasnych dni żywota chłopskiego.“ Czas, 1896).
    Niniejsze studyum oparte jest na własnych, dotąd nigdzie niedrukowanych materyałach etnograficznych, zebranych w powiatach: tarnobrzeskim (gminy Gorzyce, Grębów, Jadachy, Jastkowice, Rzeczyca długa, Stale, Wola gołego, Wola rzeczycka), niskim (gmina Pysznica) i nowosądeckim (gm. Zawada pod Nowym Sączem).