Strona:Karol Mátyás - Przezwiska ludowe.djvu/44

Ta strona została przepisana.

δ) Paździuro w d...., bo uón sie bodej gdzie wtyknie, wlozie (= wlezie) tam, gdzie nie trza, to nieráz matka mu mówiła: „Tyś tam potrzebny, jak paździuro w .....!“
111. Radzim Franek, lat 12, syn wyrobnika w Miechocinie. U. sz. M.
α) Piegaty ciurapa natereus, bo piegaty je na gembie; ciurapą nazywają uu nás pisarza, na ten przykłád takiego, co pise w sondzie (= sądzie), a natereusem nazywają go látego, bo go uojcowie chcieli dać do natereusa w Tarnobrzegu, zeby pisáł, bo uón umié ładnie pisać, ale go natereus nie chciáł przyjońć, bo jesce za młody.
β) Kukuryku, bo má złą wymowe, terliká, nie powié: „kukuryku,” tylko: „kukurliku;” látego mu dzieci cęsto mówią: „Powiédz kukuryku!” — to uón je za to bije, gniéwá sie i nie chce powiedzieć.
γ) Porwiś, tak samo, jak kukuryku, bo nie powié: porwiś, tylko porlwiś.
δ) Marcypánisz, bo, jak miáł pójść do natereusa, to sie jego młodse braciá ciesyły, ze mu bedzie bardzo dobrze, ze tam bedzie jád marcypány.
ε) Tchórz, bo smrodzi we skole, tajak tchórz.
ζ) Srokijárz, bo łapáł w lecie sroki na sidła, potrzymáł páre dni, zarznon i zjád.
112. Radzim Marcin, lat 13, syn wyrobnika w Miechocinie. U. sz. M.
α) Kuchárz, bo, jak mu matka uumarła, to uón gotowáł jeś ojcu i braciom.
β) Marczisz! czy żyjesz? — bo tak ráz uociec na niego wołáł; jak ten Marcinek bardzo chorowáł, to sie go uociec tak pytáł.
γ) Mindziárz, bo taki pysk má zanurzony, záparty (zemby má i wargi zawse ściśnienie; jak sie do wody cłowiek zanurzy, to tak samo gembe zawrze).
δ) „Marczisz — stłuk gárczisz, bo ráz stłuk gárnek, i uociec krzycáł na niego: Marczisz! czegoż stłuk gárczisz? — bo ten uociec tam, gdzie jes „s,“ to mówi „sz,“ a gdzie „c,“ to mówi „cz,“ taki jakisi má język.
113. Radzim Michał, lat 14, syn wyrobnika w Miechocinie. U. sz. M.
α) Bulwa, bo má na wardze bulwe.