Strona:Karol Mátyás - Przezwiska ludowe.djvu/81

Ta strona została przepisana.

220. Wargacki Franek, lat 12, syn gospodarza gruntowego. U. sz. T.
α) Kostusia, dlatego, że jest bardzo suchy, jak śmierć, a dzieci mówią, żeby mu wszystkie kości porachował.
β) Zmorlak, też dlatego.
γ) Najpilniejszy, dlatego, bo on się chwali i mówi, że jest najpilniejszy w całej klasie.

221. Wójcik Franek, lat 14, syn robotnika kolejowego z Mokrzyszowa. U. sz. T.
α) Leń kwadratowy, dlatego, że jest leniwy.
β) Ogorzały, bo jest czarny, jakby ogorzał.
γ) Znajda, tak dzieci mówią na niego dlatego, bo jak raz nie przyszedł był do szkoły, tak pan dyrektor posłał po niego dwóch chłopców, a gdy go przyprowadzili, zawołał: „A kajżeścieta tę znajdę znaleźli? Szkoda, że go wilki nie zjadły! Takiego lenia to prawie zakopać pod gruszkę, toby lepiej rodziła!“
δ) Dziad zapus(t)ny, dlatego, bo w zimie nosił wielki płaszcz z kapturkiem.

222. Zapolski Józek, lat 13, syn woźnego Wydziału powiatowego. U. sz. T.
α) Zmorlak, dlatego, że jest mały.
β) Muzykant, bo podobno ma skrzypce i uczy się grać.
γ) Zapolem, tak przekręcili jego nazwisko.
δ) „O mój Józiu!”, dlatego, że jak raz nie przyszedł do szkoły, to pan dyrektor się pytał dzieci: „A gdzieżże się mój Józiu podział?”

223. Zmarzły Józek, lat 12, syn wyrobnika na Gęsiej Wsi w Dzikowie. U. sz. T.
α) Zimny, tak przekręcili jego nazwisko i teraz wszyscy na niego tak wołają, nawet pan dyrektor.
β) Fijakier, dlatego, że jego ojciec jest fjakrem.