Strona:Karol Mátyás - Z ust ludu.djvu/13

Ta strona została przepisana.
7

«cobyś panie nástarsy wyjezdzáł z zá stoła —
«na te postronki,
«co sie targay,
«jak my jechay
«z uOlsánki —
«na te krupy,
«co jik tłukły kruki —
«na tego chrąsca,
«co wychodzi z gąsca —
«prosi,
«nosi,
«má po sobie smugi,
«to wypłácá długi —
«na tę leliją,
«co ją druzecki przez całą noc wiją.

«uUprásá pán uociec, pani matka, panna młodá s panem młodem na jeden puharek wódki ji na drugi, na jedną beckę piwa ji na drugom.
«uUprásá pán uociec, pani matka, panna młodá s panem młodem náprzód uo pana staroste, uo panio starościne,

«uo panią druzecke,
«pani mody na uusuguwecke
«cyh na kolasecke;
«uo tego druzbika,
«zeby jecháł do kościoa na kóniku.

«Przeprásámy, bo my sie nie uucyli we skole,
«jino uu pana uojca w stodole,
«kiepskiego my mieli prefesora,
«załówáł na nás básiora;
«nie chodzilimy do skołe,
«bo nám ksiązki zjádły mole,
«w lecie nám schodziuło na chodzie[1]
«a w zimie na lodzie.

  1. zam. chłodzie.