Strona:Karol Mátyás - Zapust - Popielec - Wielka Noc.djvu/9

Ta strona została przepisana.




Związać razem te trzy bezpośrednio po sobie co rok następujące okresy naszego chrześciańskiego życia to tak, jakby razem związał: dziką jakąś, zapamiętałą radość, cichy, pełen refleksyi smutek i pogodne, spokojne wesele duszy. Katolickie zwyczaje kościelne, wyrażające dokładnie wszystkie objawy natury ludzkiej, wszystkie uczucia duszy człowieka, jako harmonijnie zestawione prawidła katolickiego życia, wnoszą w to życie równowagę i spokój. Tolerując krótką, pustą wesołość, nawołują zaraz do dłuższej refleksyi, do rozmyślań i powściągania namiętności, poczem wlewają w duszę człowieka spokój i ciepło, a zarazem nadzieję lepszej doli — dobrą nagrodę za chwilowe utrapienie duchowe i fizyczne.
Nasz karnawał a chłopskie zapusty zewnętrznie nie różnią się prawie niczem. W ostatnich jednak czasach z każdym rokiem ubywa tej zapustnej wesołości u ludu tak dalece, że dzisiejsze zapusty tylko w dniach godów weselnych, które w tym okresie czasu najwięcej się odbywają, wrą tem życiem hałaśliwem i skocznem, jakie dawniej cechowało cały niemal zapust od początku do końca. Na obszarze kilku wsi sąsiednich zapust mógł na palcach policzyć te dni, w których nie było w karczmie muzyki, bo jak nie w jednej wsi, to w drugiej huczała karczma od muzyki i gwaru pijących i pijanych, trzęsła się od rzęsistego tańca.
Dziś — przynajmniej od lat kilkunastu — zaginęły zwykłe niedzielne muzyki po karczmach, już nawet orszak weselny tam nie zagląda, bo księża ze względów moralności zabraniają tego, a wójcia posłuszni władzy duchownej nie wydają pozwolenia na owe muzyki z tańcami, zaczem zapustne gody ograniczone zostały do zabaw prywatnych po domach. Sposobność do takich zabaw daje z reguły obrzęd weselny we wsi, a tylko rzadko zdarzy się, że bez tej sposobności przyjdzie gdzieś w prywatnym domu do zawiązania muzyki z tańcami. Wtedy chłopcy z bliżej znajomemi dziewczętami złożą się na muzykę i trunek — tańczą, piją, bawią