Strona:Karol Marx-Walki klasowe we Francji 1848-1850 r.djvu/054

Ta strona została przepisana.

nych imion i strojów na staro-republikańskie. Dla nich republika była tylko nowym balowym ubiorem starego burżuazyjnego społeczeństwa. Młoda republika szukała swej największej zasługi w tym, aby nikogo nie straszyć, lecz samej wszystkiego się bać i aby łagodnością i nieszkodliwością swej egzystencji zapewnić sobie egzystencję i rozbroić wszelkie niechęci. Klasom uprzywilejowanym wewnątrz i rządom despotycznym nazewnątrz ogłoszono, że republika jest usposobiona pokojowo. Żyj i dawaj żyć innym, było jej dewizą. Zdarzyło się, że wkrótce po rewolucji lutowej powstali Niemcy, Polacy, Austryjacy, Węgrzy, Włosi, — każdy naród stosownie do swego ówczesnego położenia. W Anglji był także ruch wewnętrzny. Rosja była wylęknięta i nieprzygotowana. Republika więc nie miała przed sobą żadnego narodowego wroga. Nie było więc żadnych wielkich zawikłań zewnętrznych, któreby mogły rozpalić energję czynną, przyśpieszyć proces rewolucyjny, pchnąć naprzód rząd tymczasowy, lub odrzucić go na bok. Paryski proletarjat, widzący w republice swój własny twór, przyklaskiwał naturalnie każdemu aktowi rządu tymczasowego, który mu pomagał wejść do burżuazyjnego społeczeństwa. Proletarjat chętnie dawał się użyć Caussidiére’owi do służby policyjnej dla ochrony własności w Paryżu i pozostawił Ludwikowi Blancowi rozstrzyganie zatargów o płacę pomiędzy robotnikami a majstrami. Punktem honoru jego było zachowanie wobec Europy niesplamionego burżuazyjnego honoru republiki.
Republika nie spotkała żadnego oporu nazew-