Strona:Karol Marx-Walki klasowe we Francji 1848-1850 r.djvu/062

Ta strona została przepisana.

Warsztaty narodowe, — tak się nazywały warsztaty, które propagował Ludwik Blanc w Luksemburgu. Warsztaty ministra Marie, stworzone według wprost przeciwnego planu, dzięki jednakowej firmie dały powód do całej intrygi omyłek, godnej komedji hiszpańskiej. Rząd tymczasowy sam rozszerzał pokryjomu pogłoski, że te warsztaty narodowe były wynalazkiem Blanca, a wydawało się to tym prawdopodobniejsze, że Ludwik Blanc, apostoł warsztatów narodowych, był członkiem rządu tymczasowego. I w tym nawpół naiwnym, nawpół świadomym wypaczeniu rzeczy przez paryską burżuazję, w sztucznie podtrzymywanym mniemaniu Francji, Europy, owe workhouses były pierwszym urzeczywistnieniem socjalizmu, który wraz z niemi stanął pod pręgierzem.
Warsztaty narodowe nie ze swej treści, lecz ze swej nazwy były wcielonym protestem proletarjatu przeciwko burżuazyjnemu przemysłowi, burżuazyjnemu kredytowi i burżuazyjnej republice. Na nie więc zwróciła się cała nienawiść burżuazji. Jednocześnie znalazła w nich punkt, na który mogła skierować swe napaści, z chwilą, gdy czuła się dość silną, aby zerwać otwarcie ze złudzeniami lutowemi. Całe niezadowolenie, całe rozgoryczenie drobnomieszczaństwa również zwróciło się na warsztaty narodowe, na ten wspólny cel napaści. Z prawdziwą wściekłością drobnomieszczaństwo wyliczało sumy, które pochłaniali darmozjady-robotnicy, podczas gdy jego własne położenie stawało się coraz nieznośniejsze. Pensja państwowa za fikcyjną pracę, oto czym jest socjalizm! — mruczeli drobnomieszczanie z niezadowoleniem. Warsztaty na-