Strona:Karol Marx-Walki klasowe we Francji 1848-1850 r.djvu/068

Ta strona została przepisana.

ba było drugiej walki, aby uwolnić republikę od jej ustępstw dla socjalizmu, aby oficjalnie ugruntować panowanie burżuazyjnej republiki. Burżuazja musiała z bronią w ręku odrzucić żądania proletarjatu. Prawdziwą kolebką burżuazyjnej republiki było nie zwycięztwo lutowe, lecz porażka czerwcowa.
Proletarjat przyśpieszył rozwiązanie, gdy 15 maja wtargnął do Zgromadzenia narodowego, usiłował bezskutecznie odzyskać swój wpływ rewolucyjny i tylko wydał najenergiczniejszych swych wodzów w ręce burżuazji. Il faut en finir! Trzeba z tym skończyć! W okrzyku tym Zgromadzenie narodowe dało wyraz swemu postanowieniu wydania proletarjatowi rozstrzygającej walki. Komisja wykonawcza wydała cały szereg wyzywających dekretów, jak np. zakaz zbiegowisk publicznych i t. d. Z trybuny Narodowego zgromadzenia konstytucyjnego otwarcie prowokowano, wymyślano, wyszydzano robotników. Ale właściwym celem napaści były, jak już widzieliśmy, warsztaty narodowe. Konstytuanta rozkazująco wskazywała na nie komisji wykonawczej, która tylko czekała na to, aby swój własny plan wypowiedzieć, jako nakaz Zgromadzenia narodowego.
Komisja wykonawcza zaczęła od tego, że utrudniła dostęp do warsztatów narodowych, zamieniła płacę dzienną na akordową i robotników, niepochodzących z Paryża, wysłała do Sologne, niby dla prowadzenia tam robót ziemnych. Te roboty ziemne były tylko formułą retoryczną, którą miano osłodzić ich wygnanie, — i rozczarowani robotnicy, którzy powrócili, donieśli o tym swym towarzyszom. Wreszcie