Strona:Karol Marx-Walki klasowe we Francji 1848-1850 r.djvu/084

Ta strona została przepisana.

narchji zdarto etykietki rojalistyczne, a nalepiono republikańskie. Marrast, ongi główny redaktor „Nationalu“, obecnie główny redaktor konstytucji wywiązał się nie bez talentu z tego akademickiego zadania.
Konstytuanta przypominała owego urzędnika czylijskiego, który zamierzał robić pomiary dla rozgraniczenia własności ziemskiej w tej samej chwili, gdy grzmot podziemny zwiastował już wybuch wulkanu, który miał mu tę ziemię z pod nóg wydrzeć. W teorji odmierzała ona formy republikańskie, w których miało się wyrazić panowanie burżuazji, w rzeczywistości zaś utrzymywała się tylko zniesieniem wszelkich formuł, użyciem przemocy sans phrase, stanem oblężenia. Na dwa dni przed rozpoczęciem swej pracy konstytucyjnej proklamowała przedłużenie tego stanu. Dawniej pisano i przyjmowano konstytucję w czasie, gdy społeczny proces przewrotu doszedł do punktu stałego, gdy nowopowstałe stosunki klasowe utrwalały się i gdy powaśnione frakcje klasy panującej uciekały się do kompromisu, który im pozwalał dalej prowadzić między sobą walkę, a jednocześnie wyłączyć z niej znużoną masę ludową. Ta konstytucja natomiast nie sankcjonowała żadnej rewolucji społecznej, lecz chwilowe zwycięstwo starego społeczeństwa nad rewolucją.
W pierwszym projekcie konstytucji, ułożonym przed czerwcem, znajdowało się jeszcze prawo do pracy, „droit au travail“, pierwsza niezgrabna formuła, wypowiadająca rewolucyjne żądania proletarjatu. Zamieniono ją na „droit a l’assistance“, prawo do wsparcia publicznego, a któreż państwo nowożytne