Strona:Karol Marx-Walki klasowe we Francji 1848-1850 r.djvu/182

Ta strona została przepisana.

dzialność? I czy główna siła Bonapartego wobec Zgromadzenia nie na tym polegała, że był on wybrańcem 6 miljonów? — Bonaparte ze swej strony uważał prawo wyborcze za koncesję na rzecz Zgromadzenia, która miała okupić harmonję pomiędzy władzą prawodawczą a wykonawczą. Wzamian za to ten pospolity awanturnik zażądał zwiększenia swej listy cywilnej o 3 miljony. Czy Zgromadzenie narodowe mogło wejść w zatarg z władzą wykonawczą w tej samej chwili, gdy wyrzuciło za nawias znaczną większość narodu francuskiego? Zgromadzenie miotało się i zdawało się być gotowe na wszelką ostateczność, komisja jego odrzuciła wniosek, prasa bonapartystowska groziła i wskazywała na wydziedziczony, ograbiony z prawa wyborczego lud. Zaszło mnóstwo hałaśliwych aktów ugody i Zgromadzenie ustąpiło w końcu faktycznie, lecz zemściło się w zasadzie. Zamiast zasadniczego zwiększenia rocznego listy cywilnej, Zgromadzenie przyznało Bonapartemu zapomogę w wysokości 2.160.0G0 franków. Jeszcze z tego niezadowolone zrobiło ono to ustępstwo wówczas dopiero, gdy je poparł Changarnier, jenerał partji porządku i narzucony protektor Bonapartego. Właściwie więc Zgromadzenie przyznało 2 miljony nie Bonapartemu, lecz Changarnier’owi.
Ten podarek, rzucony de mauvaise grâce został przyjęty przez Bonapartego z takim samym uczuciem, z jakim go dano. Prasa bonapartystowska znowu zaczęła się miotać na Zgromadzenie narodowe. Gdy przy rozprawie nad ustawą prasową zrobiono poprawkę o zamieszczaniu podpisów, która znowu spe-