Strona:Karol May - Czarny Mustang.djvu/358

Ta strona została skorygowana.
Ryc.: 
Droll przyszedł i oświadczył: „Jestem zdrów jak ryba w wodzie!“ 
 96—97
„ 
Old Satterhand siedział z Winnetou na trawie. 
 112—113
„ 
Wódz spoglądnął przed siebie i ani nie drgnął na twarzy; nie powiedział ani: tak, ani: nie. 
 120—121
„ 
„Toż to jest skut, który chciał Komanczom wy­dać pod nóż mieszkańców z Firwood-Camp!“ — zawołał Kazimierz. 
 128—129
„ 
Komancze nadciągali indyańskim zwyczajem jeden za drugim, a każdy prowadził swego konia za uzdę. 
 144—145
„ 
Jeden z tych głosów brzmiał ponad wszystkie inne: „Hurra, hurra! Beczka płonie na dole! Teraz może się zacząć awantura“. 
 152—153
„ 
Jeden z Indyan rozpędził się i zmiejsca, w którem ogień był najwęższy, wskoczył do parowu. 
 160—161
„ 
Old Shatterhand zapytał wodza: „No, czy Tokwi Kawa zastanowił się już nad tem, jakby się dało Komanczów uwolnić?“ 
 168—169
„ 
Old Shatterhand przyłożył rękę do ust i za­wołał ku Komanczom: „Tokwi-Kawa, eta haueh!“ 
 176—177
„ 
Frank zaczął gorliwie piłować. 
 192—193
„ 
„Milcz!“ — zgromił Old Shatterhand czerwo­nego. 
 200—201
„ 
„Komu nie imprymuje to, co szlachetne, ten i dla ordynarności stracony. Powiedziałem. Howgh!“ — rzekł Hobble-Frank i zasunął się w najdalszy kąt wagonu. 
 208—209
„ 
On, mały, stanął pomiędzy nimi, a oni, dwumetrowi ludzie, musieli go wziąć pod ręce i pójść z nim do restauracyi. Ta osobliwa trójka przedstawiała nader śmieszny widok. 
 224—225
„ 
„Niechaj się zatem wszyscy dowiedzą, jak Tokwi-Kawa płaci za taką fałszywą przyjaźń“. 
 232—233
„ 
„Tempestad!“ — wyrwało się z ust dowódcy. — „Ten człowiek ma nuggety!“ 
 240—241
„ 
No, ten chyba nie od ślimaka uczył się biegać. 
 256—257
„ 
Pozwólcie, żebym w waszym związku był czwartym!“ 
 272—273