Ta strona została skorygowana.
— Jak śmiesz twierdzić coś podobnego? — huknął.
— Gdybyś nim był, znałbym cię.
— Znasz wszystkich ludzi, należących do tego plemienia? — zapytał zdumiony.
— Wszystkich, którzy mają tyle lat, co ty.
— Allah! Jesteś ich przyjacielem, czy wrogiem?
— Przyjacielem.
— Udowodnij to!
Roześmiałem mu się w nos i rzekłem:
— To ty powinieneś udowodnić, że jesteś Haddedihnem!
Skierował ku mnie lufę i zawołał groźnie:
— Jeżeli mnie obrazisz, wpakuję ci kulę w łeb. Jestem teraz Haddedihnem. Dawniej należałem do sławnego plemienia Ateïbehów.
— To zmienia postać rzeczy. A więc miałem rację. Znałeś szeika Ateïbehów Maleka?
— Tak. Nie żyje.
— Racja. Był dziadkiem Hannah, żony mego przyjaciela Hadżi Halefa.