Strona:Karol May - Fakir el Fukara.djvu/119

Ta strona została skorygowana.

two kitę odwalić. Poco zresztą wszczynać wa l kę skoro i po stronie zwycięzców muszą być ranni i zabici. Nieprzyjaciela można unieszkodliwić w inny, praktyczniejszy sposób.
— W jaki naprzykład?
— Naprzykład, bierze się...
Omal cały w słuch się nie zamieniłem, by dowiedzieć się o tym ciekawym sposobie. Gdyby obcy dokończył był zdania, fatyga moja do Ibn Asla byłaby zupełnie zbyteczna. Niestety, nieznajomy urwał nagle, zatykając sobie usta ręką, a potem dodał:
— Powiedziałem o wiele więcej, niż mi to było wolno. Z oblicza twego czytam, że mogę ci wszystko powiedzieć, nie pytając, czy to uchodzi, bo wzbudzasz we mnie zupełnie zaufanie. Mimo to muszę milczeć; zresztą, dowiesz się dokładnie wszystkiego od Ibn Asla, ja przy tej okazji proszę cię, byś nie dał mu do zrozumienia, że zanadto wygadałem się przed tobą.
— Możesz być zupełnie spokojny, nie wywnętrzam się tak łatwo i umiem być dyskretnym. Wiesz napewno, że reis effendina tu przybędzie? Człowiek ten jest podobno bardzo ostrożny i przezorny.
= Co się tyczy tego giaura, tego chrześcijańskiego effendiego, to trzeba naprawdę bać się go, jak ognia. Ostrzeżono nas pod tym względem. Ibn Asl urządził pułapkę, w którą musimy złapać reisa effendinę.

117