Strona:Karol May - Fakir el Fukara.djvu/84

Ta strona została skorygowana.

bić krzywdy temu, kto dla nich pracuje na ziemi, no, ale mniejsza z tem. Spisek odkryłem i staraniem mojem będzie udaremnić go natychmiast. Twemu synowi złożę osobiście wizytę bez względu na to, czy sobie tego życzy, czy też nie, i biada mu, jeżeli reisowi effendinie chociażby jeden spadł włos z głowy. Teraz każę was obu odprowadzić napowrót do ogniska, by wam się tu nie przykrzyło samym, zresztą, może tu za chłodno.
Skoro ich przyprowadzono zpowrotem do obozu, opatrzyłem raz jeszcze ranę dżelabiego, która, na szczęście, nie była niebezpieczna, o co się tak obawiałem, bo w tych okolicach nawet nieznaczne draśnięcie mogłoby przybrać zgoła nieoczekiwane niebezpieczeństwo. Uporałem się z tem szybko i byłem bardzo ciekaw zachowania się fakira ei Fukara. Gdyby mi powiedział całą prawdę, w takim razie wszystko byłoby dobrze. Jeżeli zaś nie, trzeba będzie uczynić wszystko, aby mu przeszkodzić w wykonaniu planu.
Siedział znowu na uboczu sam i zadumany. Gdy żołnierze pokładli się spać, skinął na mnie, bym się do niego zbliżył.
— Usiądź koło mnie, — rzekł, gdym podszedł ku niemu, — chciałbym pomówić z tobą w pewnej ważnej sprawie!
Usiadłem, będąc pewnym, że zdradzi pla-

82