Strona:Karol May - Jaszczurka.djvu/41

Ta strona została skorygowana.

ziemnej studni, bym tam marnie zginął, ale ty mnie wyratowałeś. Gdybyż Allah natchnął starego i dał mu do zrozumienia, że przyznanie się do nas miałoby straszne następstwa!
— Sądzisz, że on byłby zdolny do takiej subtelności i natchnienia?
— Bynajmniej! Radość ze spotkania, a równocześnie przerażenie z powodu, że jestem skrępowany, wyprowadzą go z równowagi i, z wszelką pewnością, zdradzi nas swojem zachowaniem się, a może nawet wypowie głośno nazwiska! Odwróć się, żeby nie zobaczył twojej twarzy!
Zastosowałem się do rady młodego przyjaciela, aczkolwiek nie wydało mi się, żeby to coś pomogło Zetknąłem się ze starym sternikiem na dahabijeh na krótko wprawdzie, ale to wystarczyło do przekonania się, że nie umie panować nad sobą.
Stojący przy nas wartownik nie troszczył się o naszą rozmowę, gdyż uwaga jego była zwrócona w kierunku Abu en Nila, z którym Ibn Asl rozmawiał tak głośno, że mogliśmy słyszeć wszystko dokładnie.
— Ale ja mimo wszystko nie widzę powodu, dla którego miałbym przerwać jazdę, — upierał się Abu en Nil — przecie to wam nie przeszkadza.
= O, przeciwnie, bardzo nawet przeszka-

39