Strona:Karol May - Kianglu czyli Chińscy rozbójnicy.djvu/73

Ta strona została skorygowana.
—   69   —

tytułów. Będzie to mniej więcej po naszemu szlachcic, baron, hrabia, markiz lub książę. Jakiż stopień akademicki mam uzyskać?
— Jesteś bardzo rozumnym, możesz więc zostać tsin-sse. My mamy trzy stopnie, napiszesz Więc trzy ćwiczenia, które poślemy do Ly-pu. W ten sposób uzyskasz odrazu najwyższy stopień.
— Dobrze, jestem gotów, kiedyż zaczniemy pisać?
— Kiedy tylko zechcesz.
— W takim razie siadajmy do łodzi i jedźmy kupić papieru, tuszu i pędzelków.
— Czy nie zechciałbyś spełnić jednej mojej prośby?
— Słucham.
— Pozwól mi jechać samemu. Ja ci sam przywiozę wszystko, czego potrzebujesz
— Owszem — odrzekłem z uśmiechem, gdyż mimowoli przeszło mi przez myśl podejrzenie, że poczciwy Kong-ni chce się razem ze swoją wdzięcznością ulotnić jaknajszybciej. — Jak się nazywa twój ojciec?
— Phy-ming-tsu.
— Aha, to znaczy tyle, co hrabia. Gdzie mieszka?
— Wkrótce się dowiesz.
Chciałem pytać dalej, lecz usłyszałem poza sobą głos kapitana i odwróciłem się w tę stronę zaciekawiony.