Strona:Karol May - Król naftowy I.djvu/31

Ta strona została skorygowana.

kami. Chce znać wasze nazwiska. Na stół z niemi!
— Nazywam się Grinell — odpowiedział po cichu Sam.
— A ja Berry — oznajmił z obawą w głosie Dick.
— A ja White — wykrztusił trwożliwie Will
— Grinell, Berry i White powtórzył Buttler — Hm. A teraz powiedzcie, czem się trudnicie?
— Zastawiamy sidła — oświadczył Sam Hawkens.
— Zastawiacze sideł? — roześmiał się egzaminator. — Nie wyglądacie wcale, abyście w życiu schwytali jednego chociażby bobra lub racoona!
— Tymczasem jeszcze nie — wyznał skromnie Sam.
— Jeszcze nie? Dopiero chcecie zacząć?
Yes.
— Świetnie, coraz lepiej! Skądże przybywacie?
— Z Castorville.
— Czemżeście się zajmowali?
— Mieliśnay do spółki sklep z ubiorami.
— Tak, tak! Interesy kiepskie?
Yes. Zbankrutowaliśmy trochę; za wiele pożyczaliśmy. Dawaliśmy kredyt, a nie spłacano nam należności.
— Słusznie, słusznie! Odrazu poznałem,

29