Strona:Karol May - Król naftowy II.djvu/127

Ta strona została skorygowana.
IV
PUEBLO

Jeszcze noc szarzała, a już Forner przygotował kawę i świeże chlebki z kukuruzy. Dzięki temu wychodźcy nie stracili czasu na przygotowanie śniadania. Napojono zwierzęta. Ranchero został wynagrodzony za wszystko, czego dostarczył. Nie zapomniano również zostawić służbie sutego napiwku. Skoro świt, wyruszono w drogę.
Sam Hawkens postarał się, aby panie miały wygodne na wierzchowcach siedzenia. Dzięki temu jazda nie męczyła kobiet bardziej, niż mężczyzn. Dzieci umieszczono w słomą wyłożonych koszach, które zawieszono po dwa z obu stron każdego muła. Dzięki temu podróż mogła odbywać się szybciej.
Im dalej od rzeki, tem kraj był mniej płodny. Wszędzie, gdzie jest wilgotność, lub woda bieżąca, grunt obradza bogato. Lecz gdzie zabraknie ożywczej kropli, tam się rozrasta beznadziejna pustynia.
Przed południem żar nie był jeszcze tak dokuczliwy, ale im wyżej słońce wschodziło, tem

125