Po upływie godziny karawana ruszyła w drogę. Na czele jechał Sam Hawkens, który zastępował dotychczasowego przewodnika. — — —
∗ ∗
∗ |
Buttler zdecydował się stosować do rady scouta. Nie było innego wyjścia z groźnej sytuacji.
A więc symulować niemoc! Zmówił się zaraz po przebudzeniu ze swymi ludźmi, ostrzegł ich jednak, by nie zaczynali za wcześnie, gdyż mogłoby to wzbudzić nieufność. Gdy ujechali jednak połowę drogi, podniósł związane ręce ku głowie i zaczął jęczeć. Porucznik zapytał o powód. Buttler przypomniał o wczorajszem uderzeniu w głowę, które zapewne spowodowało wstrząśnienie mózgu. Herszt słabł coraz bardziej. Słaniał się w siodle, wskutek czego przydzielono doń z obu stron dwóch kawalerzystów.
Skoro coraz to inni zaczynali okazywać oznaki słabości, oficer zarządził odpoczynek. Oczywiście z początku zeskoczyli z koni żołnierze, aby uwolnić nogi finderów. Zaczęli od Buttlera. Ledwo go zdjęli z konia, gdy upadł na ziemię. Widząc go w takim stanie, żołnierze