Strona:Karol May - Król naftowy III.djvu/99

Ta strona została skorygowana.

— Pójdzie nam dosyć łatwo, gdyż mamy wodza.
— Słusznie — trzeba go sprowadzić. Czy mój czerwony brat zechce objąć komendę? W takim razie pojadę z Samem Hawkensem, Stonem i Parkerem po Ka Maku.
— Mój brat może jechać.
„Trójlistek“ chętnie zgodził się jechać z Old Shatterhandem. Poszli do korralu po konie. Myśliwi niewiele sobie robili z braku siodeł i uzd. Dosiedli koni i pojechali na północ. Rozumie się, że podczas jazdy Old Shatterhand poinformował się o szczegółach spotkania z wychodźcami i uwięzienia w pueblu. Było dosyć czasu, aby dokładnie rzecz wyłożyć, a nawet scharakteryzować uczestników przygody.
Wysłuchawszy do końca relacji, Old Shatterhand potrząsnął głową i rzekł;
— Dziwni ludzie i jakże nieostrożni! A zatem przyłączyliście się do nich i chcecie im towarzyszyć?
— Tak — odpowiedział Sam. — Potrzebują opieki, a nam zasadniczo wszystko jedno, dokąd się skierujemy.
— Hm! Chciałem wprawdzie wraz z Winnetou przeprawić się przez granicę, ale poczuwam się do obowiązku czuwania nad wychodźcami: wypada im droga przez miejscowości, gdzie bez pomocy doświadczonych ludzi zginęliby niechybnie. W takich okolicznościach trzeba być bardzo

97