— To się nie stanie. Dotarliście do naszych przednich straży, teraz niema odwrotu. Jazda naprzód!
Cortejo usłuchał. Nie trzeba było wprawdzie wyjątkowej odwagi, by uciec na koniu wśród ciemnej nocy, ale Cortejo nie był bohaterem i wolał spełnić rozkaz.
Komendant warty odprowadził Corteja i jego ludzi do miasteczka; wśród niewielkiej gromady domostw nocy tej panowało ożywienie. Tu i owdzie majaczyły poprzywiązywane do słupów lub płotów konie; właściciele ich zakwaterowali się w mieszkaniach miasteczka. — —
Poświęcimy teraz kilka słów ówczesnej historj Meksyku.
Benito Juarez jest tym samym człowiekiem, który później odegrał nieszczęsną rolę w ponurym dramacie cesarza Meksyku, Maksymiljana.
Bezstronny sędzia nie nazwie Juareza genjuszem, który indywidualnością swą nadał piętno epoce, lub swemu narodowi. Ale ten człowiek, pozbawiony genjuszu, miał zdrowy rozsądek, żelazną siłę woli i, obok prawości, zdecydowania, skromności i umiłowania ojczyzny, cały szereg innych przymiotów, które mu pozwoliły wyświadczyć narodowi wielkie usługi. A z pewnością mniej zdziałałby, gdyby był genjuszem, nie liczącym się ze szczególnemi warunkami kraju.
Juarez był Indjaninem; urodził się 21 marca 1806 roku w miejscowości San Pedro w Sierra de Oaxaca. Od najmłodszych lat nauczył się borykać z nędzą i poniżeniem godności narodowej. Najcięższe przeszkody musiał pokonać, zanim udało mu przystąpić do się studjów prawnych; został nawet profesorem prawa w ko-
Strona:Karol May - Ku Mapimi.djvu/38
Ta strona została uwierzytelniona.
36