Strona:Karol May - La Péndola.djvu/115

Ta strona została uwierzytelniona.

— W jakim celu nastąpiło porwanie? To pytanie niezwykle ważne.
— Aby syna tego Gasparina Corteja uczynić hrabią Rodriganda.
— Zgoda. Tajemnica została porwanemu częściowo przez żebraka Tita Sertano zdradzona. Marianowi nie dawały spokoju szczątkowe wspomnienia dzieciństwa. Przybył do Rodrigandy, tam porwał go Cortejo i wydał w ręce kapitana piratów. Pan uratował go i przywiózł do Meksyku. Czy tak?
— Tak jest.
— W jakim zaś celu przybywa pan obecnie do Meksyku?
— Naprzód muszę zbadać, czy Marja Hermoyes, która przywiozła do Meksyku podrzutka, żyje jeszcze; następnie chcę się dowiedzieć, czy żyje Pedro Arbellez, który był tu swego czasu dzierżawcą u hrabiego Fernanda. Ponadto niech pan nie zapomina, mylordzie, że według moich przypuszczeń hrabia Fernando wcale nie umarł. Dawny sternik, a obecny kapitan morski, Unger, opowiadał mi o jeńcu, imieniem Fernando, który został sprzedany do Harraru.
— Przypuszcza pan, że tym jeńcem jest właśnie hrabia?
— Tak. Przypuszczenie to może się panu wydać zbyt śmiałem, ale jeżeli pan uświadomi sobie do jakich środków zwykł się uciekać Cortejo, dojrzy w niem pan wielką dozę prawdopodobieństwa. Jestem zdecydowany otworzyć grobowiec Rodrigandów, który znajduje się tu w Meksyku, celem stwierdzenia, czy zwłoki są w trumnie.

113