Strona:Karol May - Na dzikim zachodzie.djvu/214

Ta strona została skorygowana.

Yes.
— Nikomu wogóle nie wolno się oddalać.
Well! Kto zechce się oddalić, temu wpakuję nóż między żebra. Nazywam się Tim Snuffle i zwykłem dotrzymywać słowa!
Po tym wielkim wysiłku westchnął głęboko i, chcąc swej groźbie nadać powagę, uderzył dłonią po rękojeści noża.
— Dziękuję, stary Timie! Wypowiedziałeś mądre słowa. Mam nadzieję, że aż do mego powrotu nie zmienisz postanowienia.
Odszedłem w przekonaniu, że dziś towarzysze nie zgotują mi zawodu. Zabrałem ze sobą lasso i sporą ilość rzemieni. —  — —