Old Shatterhandem, uderzyłbyś mnie teraz, gdyż Old Shatterhand nie pozwoliłby, by go bezkarnie nazywano jokerem.
— Zwłaszcza, gdy to miano oznacza kłamcę, — dodałem spokojnie. — Ponieważ był pan łaskaw użyć mniej drastycznego terminu, nie mogę spełnić pańskiego życzenia.
— Znowu świetna wymówka! Czy nie wie pan, jakie strzelby posiada Old Shatterhand?
— Niedźwiedziówkę i sztuciec Henry’ego.
Muszę dodać, że z powodu deszczu, który padał nocy ubiegłej, okryłem sztuciec pokrowcem.
Jim Snuffle wskazał na leżącą obok mnie strzelbę i zapytał:
— Nie zechce pan chyba twierdzić, że stara, zdemontowana armata, to niedźwiedziówka Old Shatterhanda?
— Owszem, twierdzę.
— W takim razie możnaby nazwać armatę z czasów Waszyngtona zwykłym rewolwerem kieszonkowym! A ta dubeltówka w pokrowcu — to zdaniem pana sztuciec Henry’ego?
— Tak.
Strona:Karol May - Na dzikim zachodzie.djvu/23
Ta strona została skorygowana.