ne przed nazwiskiem, oznacza uczonego; gdy się jednak przestawi porządek i wymieni je po nazwisku, służy na określenie księcia czystej krwi.
— Ależ tak, ma pan rację! A więc zowią mnie mirza Dżafar. W drodze z Bagdadu do Konstantynopola, nad brzegiem Tygrysu bliżej Mossul, spędziłem kilka dni u plemienia Haddedihnów. Tam właśnie opowiadano mi o tych strzelbach.
— Czyżby ci Arabowie posiadali niedźwiedziówkę i sztuciec Henry’ego?
— Nie. Broń należała do pewnego cudzoziemca. Nazywał się emir Kara Ben Nemzi effendi.
— Przecież to imię arabskie, więc człowiek ten nie był cudzoziemcem.
— Kto zna arabski, wie, że słowo Nemzi oznacza Niemca. Szeik Haddedihnów opowiadał mi o tym człowieku i o jego strzelbach. Bliższych i dokładniejszych szczegółów udzielił mi ponadto jeden z wojowników plemienia.
— Jak mu było na imię?
— Był to niepokaźny, ale mądry i dzielny człowiek. Nazywał się Hadżi Halef Omar
Strona:Karol May - Na dzikim zachodzie.djvu/97
Ta strona została skorygowana.